Przed ostatnim AMEN
kto wynajmie mi pokój na noc bezsenną
kto słowa zaplecie w węzeł gordyjski
(na końcu wiersza kokarda odcinająca dopływ myśli)?
tak żebym nie musiał szukać siebie pod ziemią
tak żebym mógł umrzeć przed ostatnim AMEN
ale zmartwychwstać wczoraj po pacierzu
dlatego dzisiaj rezygnuję z rozmowy z katem
lepię z gliny Chrystusa bez gwoździ
na ołtarzu mojej wiary w to co niedotykalne
moje żyły to szczeliny w których chowam
wczorajszego siebie
w ręku trzymając różaniec z drutu kolczastego
ruszam drogą wybrukowaną dobrymi intencjami
przez dotyk przypominający wnętrze opuszczonego klasztoru
coś się we mnie rodzi
coś trwa w agonii
coś nagle umiera
na dłoniach mam stygmaty
z których kapie czerwona woda
prorocy mówią że jest święta
kto słowa zaplecie w węzeł gordyjski
(na końcu wiersza kokarda odcinająca dopływ myśli)?
tak żebym nie musiał szukać siebie pod ziemią
tak żebym mógł umrzeć przed ostatnim AMEN
ale zmartwychwstać wczoraj po pacierzu
dlatego dzisiaj rezygnuję z rozmowy z katem
lepię z gliny Chrystusa bez gwoździ
na ołtarzu mojej wiary w to co niedotykalne
moje żyły to szczeliny w których chowam
wczorajszego siebie
w ręku trzymając różaniec z drutu kolczastego
ruszam drogą wybrukowaną dobrymi intencjami
przez dotyk przypominający wnętrze opuszczonego klasztoru
coś się we mnie rodzi
coś trwa w agonii
coś nagle umiera
na dłoniach mam stygmaty
z których kapie czerwona woda
prorocy mówią że jest święta
My rating
My rating
My rating
My rating