Narodzone w świtaniu

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 3


O wschodzie słońca myśli, których pełno,
pragną pozostać tam, gdzie sny szczęśliwe.
Wylać na papier skrywaną niepewność,
by wiersz napisać o niebiańskiej niwie.

Słowa gdzieś grzęzną, bo tuszu zabrakło,
a pióro wspomnień biel kartki uwiera.
Stalówka wznieca wciąż zaspane światło,
które zwiastuje życie – tu i teraz.

Już się nie boi rozpalić blask oczu,
bo kiedy pisze czuje się jak nowa.
Przenika kajet, który wenę poczuł,
by bezwład dłoni spazm zdetronizował.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: