Świadectwo przetrwania
Stracony przez partykułę w dorzeczu prawdy
mam innego wiedzenia improwizację dusz
Kreślę świadectwo, gdyż moja reputacja
ucierpiała idąc po szczeblach złamanej prawdy
Chciano łamać nasze charaktery i naginać naszą wolę –
fingować piękno na rzecz optimum patentu morałów
ścisłych i płynnych granic. Święci mądrzą się, meandry
ich pomnik powstaje na wokandzie sprzedajnego sądu
Węzły morskiej żeglugi, marsz niemal nieskończony. Tlę się
Kiedy biją mnie młotkiem, który sami wykuli z brązu –
błądzę po labiryncie satysfakcji. Me dzieło życia. Wybrali
pożogę własnej głupoty, choć ktoś im powiedział, iż
sowa lepiej widzi nocą, a kruk i wrona, to złodziej – egzaltowane
weto daję kopcom trwalszym od spiżu, ja Człowiek
mam innego wiedzenia improwizację dusz
Kreślę świadectwo, gdyż moja reputacja
ucierpiała idąc po szczeblach złamanej prawdy
Chciano łamać nasze charaktery i naginać naszą wolę –
fingować piękno na rzecz optimum patentu morałów
ścisłych i płynnych granic. Święci mądrzą się, meandry
ich pomnik powstaje na wokandzie sprzedajnego sądu
Węzły morskiej żeglugi, marsz niemal nieskończony. Tlę się
Kiedy biją mnie młotkiem, który sami wykuli z brązu –
błądzę po labiryncie satysfakcji. Me dzieło życia. Wybrali
pożogę własnej głupoty, choć ktoś im powiedział, iż
sowa lepiej widzi nocą, a kruk i wrona, to złodziej – egzaltowane
weto daję kopcom trwalszym od spiżu, ja Człowiek
My rating
My rating