Jakoś(ć)
Pieniądze robi się na szaro,
widoki spadają z antyram.
Pośpiech prowokuje
nagminne spóźnienie.
Zegar bez czasu,
asertywność, która za sobą
nie pociąga konsekwencji.
Pan od przyrody Herberta,
w oczekiwaniu
na portret miniony po śmierci,
oswoił człowieka przy korycie
i małpę w jedwabiach.
Można?
Można.
Kasia Dominik
widoki spadają z antyram.
Pośpiech prowokuje
nagminne spóźnienie.
Zegar bez czasu,
asertywność, która za sobą
nie pociąga konsekwencji.
Pan od przyrody Herberta,
w oczekiwaniu
na portret miniony po śmierci,
oswoił człowieka przy korycie
i małpę w jedwabiach.
Można?
Można.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating