Śladem

author:  Radzikowski
5.0/5 | 1


pójdziesz moim śladem
powiedziała
póki kielichy kwiatów
nie zwiędną

jestem prostą dziewczyną
potrzebuję towarzystwa
twojego

droga była jedna
nas dwojga
coś się popaprało
w marszu

daliśmy szanse sobie
i kolejną
niestety
nie wyszło nic z tego

pamięć jedna
człowiek również
ścisk w sercu
kochania i wspomnienia

tyle ich
i kielichy świeże
ale już
bez ciebie

x x x

troska
ponad kochanie
bo czym jest miłowanie
beztroski

czujesz się bezpieczna
anioł rozłożył skrzydlą
on ci twój

i chcesz by tak zawsze
coś się zaczyna
i kończy
baśń Andersena
NIE
to życie
pióro i Szekspir

x x x


zawył pies
pan odszedł
długo nie jadał
wierność psa
której nie posiada
człowiek
gdzieś skręci

czekasz
i czekasz
on nie przychodzi
przeczuwasz
bo jesteś kobietą
kobiety to wiedzą

też bym się źle czuł
z domysłem
iż jestem zdradzany

przyznać się
nie jest krzywdą
krzywdą jest coś ukrywać



 
COMMENTS


My rating

My rating: