Lunatycy

author:  Mala C.S.
5.0/5 | 4


W fantazmatycznej ciemności
po omacku
szli.
Zbutwiałą kładką,
wąską groblą

przechodzą na drugą stronę
jasnego portalu,
przez małe ucho
igielne.

Robaki.

Czekaj tam na nich
Morfeuszu,
nie uleć im zbyt
szybko.
Niech zdążą
pomyśleć,
że śnić na jawie chcą
najlepiej
jak umieją.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: