alchemia

author:  LilaNocna
5.0/5 | 4


w reakcji ze śmiechem
ulatniają się opary
toksycznej mieszanki
samego ze sobą

transmutowaną mową
zakłamujesz w radość
chłopięcej wyliczanki
już tu nie boli

zaszywasz w dźwięki koraliki
znikomych trofeów
polowania na pierwszy pocałunek
połamanymi igiełkami

jeszcze jesteś mój
masz dłonie z muślinu
jeszcze nie pamiętasz
przebudzenia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
24.05.2011,  renee

Moja ocena

Wraz ze śmiechem ulatniają się opary samego siebie.
Fantastyczna recepta na samooczyszczenie.

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.05.2011,  airam