ZAGŁUSZYSZ ?

ZAGŁUSZYSZ ?

Pod niebem nocą ciemnym
niewiecznym piórem
obrysowujesz
świat nienamacalny
skłonny do złudzeń
co jął się przez chwilę objawić

Patrzy na ciebie i niepokoi
smuci może
jakoś się przezeń przeciskasz
wspinasz po stromiznach
dobrych snów
i spływasz po brzegu istnienia

Wleczesz swój cień za sobą w ciszy
choć trza się będzie z nim rozstać
pozostawić z rozmysłem
na czas jakiś
gdzie łuny gwiazd
które stąd dziś jeszcze słyszysz

Więc piszesz
wsłuchany w szept duszy
piszesz i myślisz
każdą nocą, każdym świtem
czym ją kiedyś
zagłuszysz ?


A może i ja…

Pod tym samym niebem
nocą ciemnym
niewiecznym piórem
obrysowuję świat
nienamacalny
skłonny do złudzeń
co jął się przez chwilę objawić

Patrzy na mnie i niepokoi
smuci może
ja jakoś się przezeń przeciskam
wspinam po stromiznach
dobrych snów
i spływam po brzegu istnienia

Wlokę swój cień za sobą w ciszę
choć trza się będzie z nim rozstać
pozostawić z rozmysłem
na czas jakiś
gdzie łuny gwiazd
które stąd dziś jeszcze słyszę

Więc piszę
wsłuchany w duszę
piszę i myślę
każdą nocą, każdym świtem
czym ją kiedyś
zagłuszę ?

⊰Ҝற$⊱………………………………………………… T☀ruń - 6 grudnia '22