kiedy stoję na baczność, mów mi czule

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 5


mam talent by
zrobić to do
tego wersu choć
brakuje mi czasem

czystości ducha
a więzi mnie wola
ciała w takim uścisku
splocie układzie

jestem tylko pionkiem
na usługach możnych
jednostek ja twój
wygnaniec ofelio żywa

w moich pieśniach
jestem tylko skromnym
kapralem czy nawet zwykłym
szeregowym to mimo

tego nie zaliczaj mnie
do tych drani którzy
w swoje okowy wcielając
nowe maski wybierają

słowa to ja ten
helikopter w ogniu i czerwony październik z którego
powstaje ten zespolony
konglomerat słów naszych

moich twoich dziś
ja na twój rozkaz
przybywam i już tylko
współistnieję

w twoim słowie
na rozkaz twój
moja piękna wojenko
ofelio

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
19.11.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.11.2022,  Kandr

My rating

My rating:  
18.11.2022,  Ula eM