Nadejście

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 7


Czar tamtej nocy zrywa ze mnie kajdany
udręczonego piękna.
Tańczę z cieniem Księżyca i zahaczam o stal i złoto gwiazd.

Ubrałem na siebie żart i patos,
wystarczy już powszedniości. Cytuję zaćmienie.

Jestem i mnie nie ma w brzasku słońca...
Jestem i mnie nie ma nadejściu nocy...

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
19.11.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.11.2022,  Kandr