BEZSKRZYDŁY KTOŚ PYTAŁ

5.0/5 | 5


BEZSKRZYDŁY KTOŚ PYTAŁ

O miłość… tę z bajki w Rio ktoś pytał
choć w nowiu jej nigdy nie dotknął
wtuloną w sen zmilkły… ułudną, samotną
nie umiał uwierzyć jakby nie istniała
zapłonąć mu kształtnie nie chciała
ta w niebach siódmym czy ósmym uszyta ?
gdzie siódme ?
w nim nigdy nie gościł
o ósme nie umiał czy nie śmiał zapytać

Może… gdzie nocą budzi się życie
w świecie pomrocznych radości
uliczne w ramp światłach wystają dziewice
bezwolne osobliwości bez osobowości
w zaułkach spodlony lśni świat
tu za nic wszystkiego nikt nie rozdaje
chłód, demon tkwi w wnętrzu jak kat
dopada kupczące duszą i ciałem
kaleczy blichtr samotności

Tu medium i dragów remedium
ryglują spektaklu milczenie
dorożka na Księżyc… tęsknotą, marzeniem
sprzedajność chce grać na proscenium
gestem bezwiednym, ślepym spojrzeniem
w obliczu pragnień i doznań najskrytszych
o miłość jak z bajki w Rio ktoś pytał
anioł bezskrzydły fuck'owy
Lucia, Marcia… może Margarita ?
seniority wypłynęły na łowy

⊰Ҝற$⊱………………………………………………… Rio de Janeiro - 13 grudnia '89



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.11.2022,  Kandr