Głogowskie limeryki
***
Pewien krewki poeta z Głogowa
musi zacząć uważać na słowa.
Raz mu słowo się rzekło,
tak kobyłce dopiekło,
że do dziś hen w kurniku się chowa.
***
W dolnośląskim uroczym Głogowie
penitentka odbyła raz spowiedź.
Ksiądz się grzechów nasłuchał,
nie pomieścił do ucha,
wiele z nich mu do dzisiaj tkwi w głowie.
Pewien krewki poeta z Głogowa
musi zacząć uważać na słowa.
Raz mu słowo się rzekło,
tak kobyłce dopiekło,
że do dziś hen w kurniku się chowa.
***
W dolnośląskim uroczym Głogowie
penitentka odbyła raz spowiedź.
Ksiądz się grzechów nasłuchał,
nie pomieścił do ucha,
wiele z nich mu do dzisiaj tkwi w głowie.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating