Cytat z listu

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 4


wiatry pustyni niosą słowo w kierunku zero
długości i szerokości geograficznej.

na ciele madame niekoniecznie w filmie o Johnnym Utah
czekałem na słowo: „baja condijos”
ale nie stanąłem na twardym kamieniu

— finalnie
odcięła mnie fala od słońca, od sztormu
uklęknąłem i spojrzałem w górę
— tam wywiad hiszpański
w Meksyku też mówi się europejskim żargonem

nawet jachty cumują w portach uznanych,
ty — dama percepcji jesteś odyseją śpiewu
nieba

łączyć pracę z życiem prywatnym to bardzo trudne
ale front niesie przeklęte pory roku

„szukam cały czas swojej drogi i tak odbijam się od parapetu
do rynny. i tak niewiele przyszło mi życia
i chyba już wpadłem w chorobę wieku…

byłbym bardzo
wdzięczny gdyby wystawił mi Pan diagnozę.
pochwała przypadkiem pierwszym, liczbą mnogą.
starzeję się razem z wierszami, senne Delfy, one są moim
wyrokiem — arbitrem?”

uparty włóczykij rośnie jak róża
w twoim ogrodzie mgła wykłada baśnie
ogół dzieli na pół krople

do zobaczenia w następnym życiu




Z tomiku esejów "Rezerwat znaków przestankowych" (Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2018)

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
22.10.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: