UZURPATOR
Księżyc dzisiaj gotycki, wielki i wzniesiony
jak wina srebrna czara twarz dziwna i blada
i w blask słońcu odbity pysznie przystrojony
dwórkom nocy facecje sprośne opowiada.
Na obłoku położył wielką swoją głowę,
myśli ciężkich przepłoszył wędrujące stada
I na chwilę odsłonił tę ciemną połowę,
na którą żaden promień aż dotąd nie padał.
Gwiazd służebnych się lica rumieńcem oblały,
bo im ten samozwaniec pokazał zbyt dużo.
I uciekły ze śmiechem, w krąg się pochowały,
a on zasnął zmęczony pijaną podróżą.
jak wina srebrna czara twarz dziwna i blada
i w blask słońcu odbity pysznie przystrojony
dwórkom nocy facecje sprośne opowiada.
Na obłoku położył wielką swoją głowę,
myśli ciężkich przepłoszył wędrujące stada
I na chwilę odsłonił tę ciemną połowę,
na którą żaden promień aż dotąd nie padał.
Gwiazd służebnych się lica rumieńcem oblały,
bo im ten samozwaniec pokazał zbyt dużo.
I uciekły ze śmiechem, w krąg się pochowały,
a on zasnął zmęczony pijaną podróżą.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating