Jestem spokojna
Jestem spokojna
Kiedy październikowe deszcze
Stukają w oka
Bo to co przecież niewieczne
Też musi jakiś czas trwać
Jestem spokojna
Kiedy tak niewiele już mnie obchodzi
Tamten świat
A tak jeszcze niedawno
Mój świat
Który miał także sporo
Moich ludzkich wad
Jestem spokojna
Kiedy idzie nowe
Od niego nie da się uciec
I wiecznie udawać
Jak to buty wiążesz
Bo pora przychodzi
By spojrzeć w górę
I na nowo rozejrzeć się dokoła
Gdzie twarze nowe
Ciebie inaczej też widzą
Jestem spokojna
Siedząc i patrząc
Jak wschodzi kolejne słońce
Bo ten dzień wciąż mnie uświadamia
Jak bardzo jestem wolna od błędów
A jak bardzo w rzeczywistość uwikłana
Kiedy październikowe deszcze
Stukają w oka
Bo to co przecież niewieczne
Też musi jakiś czas trwać
Jestem spokojna
Kiedy tak niewiele już mnie obchodzi
Tamten świat
A tak jeszcze niedawno
Mój świat
Który miał także sporo
Moich ludzkich wad
Jestem spokojna
Kiedy idzie nowe
Od niego nie da się uciec
I wiecznie udawać
Jak to buty wiążesz
Bo pora przychodzi
By spojrzeć w górę
I na nowo rozejrzeć się dokoła
Gdzie twarze nowe
Ciebie inaczej też widzą
Jestem spokojna
Siedząc i patrząc
Jak wschodzi kolejne słońce
Bo ten dzień wciąż mnie uświadamia
Jak bardzo jestem wolna od błędów
A jak bardzo w rzeczywistość uwikłana
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating