O zapachu rumianku

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 5


W Twoim spojrzeniu szukam drogowskazu,
w ciepłych ramionach bezpiecznej przystani.
Kiedy się budzę przybiegasz od razu,
by ból ukoić, który ciało rani.

Dałaś mi życie poświęcając swoje,
miłość matczyną niczym nieskalaną.
Łzą zrozumienia gasisz niepokoje,
gdy snów pilnujesz, niczym piękny anioł.

Kiedy zmartwienia w cierpieniu skąpane,
kaleczą duszę niemocą splątaną,
płyniesz z odsieczą szczęścia oceanem,
całując buźkę, od wiatru rumianą.

W nocy zadumie wyciszasz dnia jęki,
by nigdy więcej serca nie tłamsiły.
Za dnia rozsiewasz opatrzności pąki
na barwnych skrzydłach wiosennych motyli.

Kochana Mamo, pachnąca rumiankiem,
Tobie zawdzięczam, to kim dzisiaj jestem.
Przyjmij w podzięce pejzaż ze skowronkiem
i przytul córkę miłosiernym gestem.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
12.10.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.10.2022,  Maciej Misiu

My rating

My rating: