Mocni w duchu

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 4


Krępujesz się promieni słońca, ach powiedzą:
zataczasz koło nad domostwem – między narodami
lepisz gniazdo nad rzeką kołysana Nową Falą – wielkie rzeczy

zastygasz w Poczdamie serc – Pan uczynił
żadnej Stolicy Mądrości nie wymyślono…
Dano nam pątniczą drogę w kierunku gwiazd – –

Odkąd nagana życia podcięła woskowe skrzydła
Albatrosom żaden port nie jest ni przystanią
twe ramiona mym mostem zwodzonym, uda potem?

uśmiech karminowy dano ci – i tysiąc dni
na publiczny rozrachunek tego weta oddechów,
Przyczyno Radości wolę cię posiąść bardziej

niż srebro, niż złoto – pociecho migrantów ulegasz pełni.
Nie gładź już mych grzechów swym rozgromem!
To, co ocalało – moje, a nów zdradza kolejny przypływ



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
12.10.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.10.2022,  Kandr

My rating

My rating: