PISZĄC PIÓREM JESZCZE SENNYM
PISZĄC PIÓREM JESZCZE SENNYM
Wyzwolony z snu substancji
gdy gwiazdy pogasły
wygramoliwszy się z trudem…
z pościeli pieleszy
znowu ujrzeć jąłem byłem
pisząc piórem jeszcze sennym
statek życia ignorancki
przepełen skazańców
tłumny aż po burty
na którym też płynę
niczym gość
posiąść skończoność
Płynął tam śpiesznie zawzięcie
z kalendarza mgnień
chwil bezcennych
czasu estuarium… krętym
korytarzem mgieł
wers za wersem
ku innym planetom
innym ptakom
gdzie hen za niesfornym Słońcem
siódme morze
nieskończone rodzą tęcze
dopełniają zorze
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… T☀ruń - 24 września '22
Wyzwolony z snu substancji
gdy gwiazdy pogasły
wygramoliwszy się z trudem…
z pościeli pieleszy
znowu ujrzeć jąłem byłem
pisząc piórem jeszcze sennym
statek życia ignorancki
przepełen skazańców
tłumny aż po burty
na którym też płynę
niczym gość
posiąść skończoność
Płynął tam śpiesznie zawzięcie
z kalendarza mgnień
chwil bezcennych
czasu estuarium… krętym
korytarzem mgieł
wers za wersem
ku innym planetom
innym ptakom
gdzie hen za niesfornym Słońcem
siódme morze
nieskończone rodzą tęcze
dopełniają zorze
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… T☀ruń - 24 września '22
My rating
My rating