samotny wieczór z nagą niechcianą | version: 21.06.2014 07:50

5.0/5 | 9


samotny wieczór z nagą niechcianą

przyszedł wieczór nadszedł cicho
wszedł na palcach z kocim wdziękiem
słońce zgasił już motyką
coś zamruczał na zachętę
znowu wieczór mnie przerasta
rozproszone gwiazdy bledną
księżyc w nowiu już wyrasta
a ja walczę z myślą jedną

bo tu znowu zamiast ciebie
położyła się tęsknota
obejmuje mnie lubieżnie
i do ucha coś mamrota
pręży swoje nagie ciało
wyczuwając krew jak rekin
sam nie wygram czasu mało
przyjdź i wygnaj ją na wieki

niemoc ciśnie moją głowę
odwrócony obraz zdarzeń
wietrzę tu nieczystą zmowę
tak daleko znów do marzeń
przecież jesteś całkiem blisko
jeszcze bliżej twoje myśli
swoją pieczęć czas odcisnął
może chociaż mi się przyśnisz

bo tu znowu...

www.piosenkidowynajecia.pl

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.06.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.06.2014,  mroźny

My rating

My rating:  
20.06.2014,  Malwina

My rating

My rating: