Śladami siebie | version: 19.09.2014 16:41
przechadzam się po zakurzonych
zakamarkach reminiscencji.
minimalny przepływ powietrza
nie pozwala swobodnie nabrać
tchu – wywołuje zamroczenie.
obezwładnia mnie spazm.
wyjdę – zaczerpnę przestrzeni,
strącę resztki emocjonalnych ułamków
popluskam się w nurtach Amfitryty.
drogę do domu przemierzę
rydwanem – w objęciach Heliosa,
błękitną esplanadą niezapominajek.
©Ivka Nowak, 19 września 2014
zakamarkach reminiscencji.
minimalny przepływ powietrza
nie pozwala swobodnie nabrać
tchu – wywołuje zamroczenie.
obezwładnia mnie spazm.
wyjdę – zaczerpnę przestrzeni,
strącę resztki emocjonalnych ułamków
popluskam się w nurtach Amfitryty.
drogę do domu przemierzę
rydwanem – w objęciach Heliosa,
błękitną esplanadą niezapominajek.
©Ivka Nowak, 19 września 2014
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
W poczcie...
...próbuję utrzymać antyczną jedność tekstu.Bo to spoiwo tego wiersza.