Jedna myśl tylko powraca... | version: 29.06.2024 20:37

author: Maciej Misiu
5.0/5 | 6


dla K....



Pamiętam tamten ciepły dzień wrześniowy
z radia ściszona grała wtedy jakaś muzyczka
i spokojny głos mamy : to twoja siostrzyczka
zaczął się czas w moim życiu i całkiem nowy

Drobniutka byłaś niczym okruszek chleba
bo nakarmiłaś radością moje młode serce
tak duży żar miłości ukrywał się w iskierce
dla wszystkich wszak będąc darem z nieba

Największym darem jakby nie z tego świata
jako owoc miłości ten największy i najsłodszy
dziś mówisz innymi słowami często trzy po trzy
i tylko w uszach mi dzwonią słowa: lolo i mata

Kiedy po latach nie byłem już sam jak ten palec
słuchałem twoje pierwsze słowa a potem zdania
nasza mama przecierała tylko oczy z niewyspania
dziś zamiast tej słodyczy przełykam gorzki zakalec

Znów wznoszę wzrok wysoko i patrzę aż pod niebo
ile z tego okruszka dzisiaj dla mnie też pozostało
i czy wyjdę z labiryntu myśli jeszcze kiedyś i cało
***
naprawdę lek już nie pomoże ani dobre placebo?

rate


Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.06.2024,  Anna Szemiel

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English