Uciekając | version: 17.03.2024 10:23
Nie, nie,
nie będę złodziejką,
jeszcze nie spłaciłam długu,
nie będę gasić zielonej latarni.
Chcę tylko uciec z tłumu przed
upadającym golemem.
Nie, nie,
jeszcze nie czas upijać się
wonną nalewką z płatków róży,
fiołków, lilaka, jaśminu,
by wśród księżycowych kamieni
zasnąć pod złotokapem.
Wśród pól malowanych różnorakich
pobiegnę za przepióreczką
boso, niech kłamie,
niech mnie zwodzi,
byle dalej, byle wśród słońca.
Czy nie to mam obiecane ?
Od początku świata ?
nie będę złodziejką,
jeszcze nie spłaciłam długu,
nie będę gasić zielonej latarni.
Chcę tylko uciec z tłumu przed
upadającym golemem.
Nie, nie,
jeszcze nie czas upijać się
wonną nalewką z płatków róży,
fiołków, lilaka, jaśminu,
by wśród księżycowych kamieni
zasnąć pod złotokapem.
Wśród pól malowanych różnorakich
pobiegnę za przepióreczką
boso, niech kłamie,
niech mnie zwodzi,
byle dalej, byle wśród słońca.
Czy nie to mam obiecane ?
Od początku świata ?
Poem versions
- 18.03.2024 21:08
- 17.03.2024 10:29
- 17.03.2024 10:23
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating