REMINISCENCJE ZADUSZNE | version: 3.11.2020 07:59

0.0/5 | 0


REMINISCENCJE ZADUSZNE
- (fragment około poetyckiej prozy)

Przypadkowo zerknąłem w jego stronę
może przez ten grymas na jego twarzy
zroszonej kropelkami potu

Szedł wolno, a raczej człapał
jakoś dziwnie ociężale
wzdłuż cmentarnego płotu
niczym brzegiem morza martwego
pełnego klifów pamięci i niepamięci
abrazji wspomnień i zapomnień

Ot… spóźniony na życie przechodzień
o zmęczonym uśmiechu
i pokaleczoną laską w szorstkich dłoniach
wlókł się tą drogą
może powrotną do pustego domu
jak dreptak niepotrzebny nikomu
może…
i chyba rozumiałem co czuje

Jakby przytłoczony własną historią
z poczuciem bezsensu
stąpał po coraz bardziej obcej mu ziemi
… nie zauważał nawet
spadających pod nogi kasztanów
… a z każdym mozolnie stawianym krokiem
w natłoku innych myśli
z wiekiem coraz cichszych…
jakby bał się bym nie usłyszał
cedził pod nosem… pytanie

… Czemu nigdy nie widział
swej szczęśliwej gwiazdy ?
tyle ich spada szczęściarzom
a mógł przecież zostać astronomem
skoro… co dopiero niedawno zrozumiał
że dzieckiem przez całe życie być nie mógł

Dopiero teraz…
choć nawet przed sobą
nie chce się do tego przyznać
zwolna wraca do lat dzieciństwa

Miał w oczach inne tęsknoty
i jakąś żałość, że tyle go ominęło
a mogło się wydarzyć
gdyby… był kochany
gdyby… dostał od życia
choć próbkę miłości
w pakiecie z jesiennym deszczem
i bonusem wiosennego Słońca i Księżyca

A może i na tę najważniejszą promocję
też się spóźniłem… pomyślał
bo doskwierało mu dojmujące przekonanie
że nawet duszę miał z przeceny
choć sam też jej nie umiał docenić

Ja zaś, choć gdzieś się spieszyłem
nie umiałem przejść koło niego obojętnie
może by się nie minąć z jego inną prawdą
a może się obawiałem
choć może niesłusznie…
że gdy znowu na niego spojrzę
speszony nic nie odpowie
może nie zechce
a może już nie będzie potrafił
nawet spojrzeniem

Jednak nieśmiało spojrzałem…
chyba nie zauważył
może i dobrze - pomyślałem

Dziś nie wiem, nie pamiętam
dlaczego tak zapadł mi w pamięci
że postanowiłem
ten niewiele wtedy znaczący epizod
zapisać… nie tylko w pamięci
i, że wracam do tego
a miałem wtedy około czterdziestki
on chyba jesieni dwa razy więcej

⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń - 1 listopada '94


 
COMMENTS