Dla mojej Wiosny | version: 8.04.2020 12:14

author: Ula eM
5.0/5 | 4


Liczyłam dni do wiosny,
ale ona była jakaś inna,
zziębnieta tuliła się do rąk,
łapczywie wypijała moją herbatkę
z zeszlorocznych malin.

A słońce dokuczliwie radosne.
Rozciągała podziębnięte kosteczki
zdziwiona ciszą.
Gdzie fantomy ?
Ktoś wyłączył dźwięk.

I zachorowało się wiośnie.
Trawa jadowicie zielona,
choć pąki niczego nieświadome,
nie dotykaj, przechodź,
zachowaj odstęp.

Zielonooka panienko,
zakwitły barwinki,
jeszcze będziemy dziękować fiołkom
i twarze zanurzymy w kowaliach.
Szczęśliwi, że świat wciąż ten sam.

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.04.2020,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating: