jak cholera! | version: 4.12.2012 23:59

author: TiAmo
5.0/5 | 8


Było ich trzech wcześniej poznanych
i jeden jeszcze taki jak by był nowy
Myśli zajmowali przy porannej herbacie
czy grabieniu liści,
jesień akurat zawitała
moje myśli...
jakże dla nich cenne wtedy i teraz nawet po latach
i kiedyś w czwórkę poszliśmy na drinka
porozmawiać o życiu i tym co nie wyszło
Patrzyłam na nich nie czując nic
Wychodząc na chwilę
już wtedy wiedziałam,że nie wrócę
(...)do ich melodii,picia ich herbaty,liści...
choć by ze złota były żadnego nie zagrabię więcej
nie te ogrody!
na zbyt senne i nie moje były
Od tamtego dnia mam niespodziewanie swój,
i choć trochę kwiatów zwiędło
on przenigdy nie uschnie
tyle lat temu gdy tamtego dnia
bezwiednie wyciągnęłam rękę widząc światło
nie wiedząc czy to prawda czy wódka
tyle lat temu...
W moim ogrodzie twoje kwiaty kwitną nieprzerwanie
grają naszą melodię gdy herbatę popijamy
setki kilometrów od siebie
filiżanka z liści ulotna...
cudem smakuje
czasem na chwilę ucieka lecz zawsze wraca
do NASZEGO Ogrodu
Od tylu już lat...
A ja Cię wciąż kocham jak cholera!!!

rate


Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.03.2013,  Arkadio

My rating

My rating:  
26.02.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
06.12.2012,  Marek Kular

Emeryk

znam...i uwielbiam ten utwór:)

Moja miła, całe życie mija...
Miła! Miła! - powtarzam ze szlochem...
To mi życie daje, to zabija,
że ja ciągle (psiakrew!) ciebie kocham.

pozdrawiam:)

05.12.2012,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.12.2012,  adam rem

Moja ocena

Wł. Broniewski pisał już kiedyś:
"Kochałbym cię: psiakrew, cholera,
gdyby nie ta niepewność co serce zżera..." pozdrawiam
My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English