Na Kazimierzu | version: 24.04.2015 22:46

5.0/5 | 10


tak zwyczajnie dzisiaj na Szerokiej
na dziedzińcu Synagogi Izaaka
dwóch Żydów w myckach rozprawia jakby
w środku nie było muzeum

nikt tu dzisiaj nie kręci filmów
młodzi wchodzą i wychodzą z kawiarni
a ja siedzę na przeciwko Synagogi Starej
piję kawę z mlekiem jem tiramisu

przed Synagogą chłopiec piłkę kopie
bardziej bawi się nią niż trenuje
taki spokój wszystkich spowija
melexy czekają bez zniecierpliwienia

sceny w konwencji impresjonizmu
nie śniadanie lecz kolacja pod parasolami
w jupiterach zachodzącego słońca
żywopłoty usilnie okrywają się zielenią

na średniowiecznym murze od ulicy Dajwór
wymalowane całkiem współczesne serce
kogo dziś ochronią mury
umieścili na gzymsie kamerkę

zapomnieli spytać czy trenuje karate

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  
28.04.2015,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2015,  A.L.

@ Barbara Kozubek-Marczyk

też bym chciała mieć takie uzależnienie :)))
24.04.2015,  Malwina

@ Malwina

no bo to jest tak, że jestem uzależniona od publikowania i tworzę często tzw w żargonie programistów wersję beta, a potem ona mi zgrzyta, więc poprawiam. Czasem bezskutecznie :-)

Moja ocena

kiedy czytałam w pierwotnej wersji było w ciągu pisane, jest o wiele korzystniej


My rating:  
24.04.2015,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.04.2015,  Arkadio

@ Marek Porąbka

właśnie mam dylematy. Czasem czytam kawałek prozy i ona dźwięczy mi w uszach jak biały wiersz. Tobie moje poetyzowanie zapachniało prozą. Wierzę Twojemu doświadczeniu - pewnie tak jest.

My rating

My rating:  

Moja ocena

Bardzo ładna miniatura. Ale Barbaro to proza.
Za to proza na Szerokiej.
My rating: