pytanie

5.0/5 | 2


zbieram stop klatki
z wyświetlanego filmu życia
wkładam między pożółkłe dni
jak zerwane jesienią liście
jak płatki herbacianych róż
niektóre bardzo wyraźne
inne w sepii
brak biało-czarnych zdjęć
najwyraźniejsze z dzieciństwa
kolorowe mimo upływu lat
tęczowe barwy uśmiechów

kolekcjonuję twarze
żywe choć dawno umarłe
koegzystują w odległej pamięci
równoległym czasie wspomnień
zapach letniego sadu

jestem gałęzią genealogii rodu
trwałym jej elementem
dopełnieniem brakującego kodu DNA
nie potrafię inaczej żyć

chciałabym wiedzieć
a przecież nie znam odpowiedzi
na tak ważne pytanie
co dalej



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: