Luty
Przykrótkie dni nie mieszczą myśli
wdzierają się w zbyt długie noce
śnieżycę uczuć
zawiane ścieżki
rozjaśnia blask gromnicznej świecy
Usiadł na końcu zimy
jak ptak na oszronionej gałęzi
śnieżnopióry
czeka na swoją wiosnę
nie wie
że przyjdzie inna
że nic się nie powtórzy
wdzierają się w zbyt długie noce
śnieżycę uczuć
zawiane ścieżki
rozjaśnia blask gromnicznej świecy
Usiadł na końcu zimy
jak ptak na oszronionej gałęzi
śnieżnopióry
czeka na swoją wiosnę
nie wie
że przyjdzie inna
że nic się nie powtórzy
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena