Nie dotrą

autor:  Przemek Trenk
5.0/5 | 5


oni nigdy nie dotrą tam gdzie wyznaczono im końcowy przystanek
nigdy nie wyrzucą kotwicy w porcie przeznaczenia

są zbyt piękni by spłonąć w ogniu wiecznej szczęśliwości
dlatego podcinają sobie żyły
zachlewają się na śmierć

wieszają się w czterech ścianach własnej egzystencji
łykają zabójcze witaminy
skaczą w otchłań

wypruwają sobie miłość
nienawiść
obojętność
ból

są zbyt piękni by o nich zapomniano
są jak motyle siadające w cieniu
na miękkim kamieniu
są jak gołębie w parku
srające z wysokich drzew
słowem strawionym w ogniu poezji

języki owych płomieni
dosięgną każdego
nawet uczonych w piśmie

znajduję pięknych ludzi
na opuszczonych cmentarzach
gdy ciszą proszą o AMEN

znajduję ich w ciemnych pokojach
stłoczonych jak pająki pod łóżkiem
i nigdy nie zrozumiem dlaczego
przecież byli tacy odważni
tacy piękni i...

pozostawili nas ignorantom
pozostawili nas przy życiu
i słowach zapisanych na skasowanym bilecie do kina na niemy film



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: