u doktora

autor:  ALbin
5.0/5 | 1


– Przysięgam, panie doktorze,
ja tylko nogę złamałem.
Nie kaszlę, nie kicham, nie prycham.
Dlatego przyjechałem,

pan patrzy, kość skórę przebiła
i nie ustaje krwawienie.
– Czy smak pan ostatnio utracił
albo też powonienie?

– Ja tylko nogę złamałem,
to wszystko, panie doktorze.
– I nie ma pan gorączki
lub choćby dreszczy może?

– Przysięgam, tylko ta noga,
więcej mi nic nie dolega.
– Rozumiem. Sam pan przyjechał?
– Nie! Przywiózł mnie kolega!

– A ten kolega to zdrowy?
– Kurwaaa, ja tu umieram!
– Niech pan zawoła kolegę,
wywiad z nim zrobię teraz. –

Wykrwawił się chłop w poczekalni,
więc oświadczenie się wyda:
„Złamanie było współistniejące,
a umarł na covida”.

A lekarzowi za to zapłacą
i wiedzie życie dostatnie,
bo jeśli przeżyjesz przychodnię,
to pójdziesz do niego prywatnie.

Albin



 
KOMENTARZE


@ ALbin

Bardzo dziękuję za życzliwą odpowiedź :)

@ Alina Gołecka

Moja droga Alino. Nawet mi przez chwilę nie przyszło do głowy żeby się gniewać.
Treść wiersza choć oczywiście mocno przerysowana, to zaczerpnięta jest z życia. Zdarzają się różne sytuacje a lekarze są tylko ludźmi i pośród nich można znaleźć osoby tak szlachetne jak i nikczemne.
Dla mnie jednak najważniejszy okazał się Twój komentarz.
Twoje przeprosiny przywracają mi wiarę w ludzi.
Dziś tak niewielu jest w stanie zdobyć się na taką refleksję, że z wrażenia zamówiłem. Choćby tylko po to warto było napisać ten wiersz. Podejrzewam że nasze spojrzenie na dzisiejszą sytuację bardzo się różni , tym bardziej bardzo Ci za to dziękuję i mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane uścisnąć Twoją dłoń.
Ukłony dla męża.

ALbinie,

Chciałam przeprosić. Mam męża lekarza, bardzo oddanego pacjentom, który obecnie prawie nie opuszcza szpitala. I wiem, że w jego szpitalu wszyscy pracują do upadłego. Ale jak się okazuje, ma Pan rację, są też lekarze jak w Pańskim wierszu, może nie w wypadku pacjentów ze złamaną nogą, bo tamci lądują na SOR-ach, ale rzeczywiście słyszę, że w przychodniach najpierw bada się ludzi na COVID. Wiem, że to wiersz i obowiązuje licentia poetica. W ogóle nie powinno się oceniać "prawdy" w wierszu. Jeszcze raz przepraszam za emocjonalną reakcję.

Albin

Sprawnie napisane, ale treść nieprawdziwa i bardzo krzywdząca. Pozdrawiam.

Moja ocena

Moja ocena: