Droga do
Wróciłam do miejsca
Gdzie przystanęłam przed laty
W pełnym spokoju zachwycie
Wróciłam po ten spokój
Z pustymi rękami i wypełnionym sercem
Zatoczyłam koło gubiąc po drodze oddech
Objęłam okręgiem wszystko
Co oddzieliło mnie od tamtego miejsca
Siedzę na brzegu - patrząc
Na stertę suchych wspomnień
Pragnę rzucić zapałkę płonącą wściekłością
Takim ogniem można spłonąć tylko względem siebie
Ten okrąg - linia życia
Szalona kolejka
Z widokiem na kolorowe wysypisko
Gdzie przystanęłam przed laty
W pełnym spokoju zachwycie
Wróciłam po ten spokój
Z pustymi rękami i wypełnionym sercem
Zatoczyłam koło gubiąc po drodze oddech
Objęłam okręgiem wszystko
Co oddzieliło mnie od tamtego miejsca
Siedzę na brzegu - patrząc
Na stertę suchych wspomnień
Pragnę rzucić zapałkę płonącą wściekłością
Takim ogniem można spłonąć tylko względem siebie
Ten okrąg - linia życia
Szalona kolejka
Z widokiem na kolorowe wysypisko
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena