Fantomowa miłość

autor:  Czarek Płatak
5.0/5 | 7


Fantomowa miłość

Ryk fantomowej miłości
trzaskanie drzwiami, płacz matki,
tej nocy znowu go prosił,
on kochał ją i chciał zabić.

Rano jak słońce krwawiące,
wschodziły krwawe podbicia,
nad domem w gorzkiej powłoce
wisiała cisza, zła cisza.

Gdy kładła puder na rany,
szeptała — nie martw się dziecko,
lipcowy chłopak drżąc cały,
wybiegał szyby tłuc wrzeszcząc.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: