Dama Trefl spotyka Pana Cogito

autor:  befana_di_campi
5.0/5 | 7


I. HERRN COGITO'S DICHTUNG

O niej nie powie nic
zbiedzona maciejka o pijanej woni
użyczonej przez aldehydowe floksy -

zawsze gdy na niebie bladoliliowym
fioletowa pełnia

II. "A może spróbować przeżyć własną śmierć?" (Cesarz Karol V Habsburg)

Słoneczniej lub pochmurniej
Gorzej bo lepiej nie będzie
Głupiej. O to na pewno

kiedy spiczastym uchem elfa
łowię pogłosy konkretnych słów
umoszczonych pod schodami niebios

tę prawdę natchnioną co żywi się bezpyłem
i rezedą rozsianą pośród spalonych
mostów niemożliwych do przejścia


III. PRZESZŁOWIECZNE FIOŁKI

W sadach ich rosło najwięcej -

Pod kasztanami
zatrzęsienie aksamitnej woni
jak jedwabna cisza


IV. ŻYCIE POZAGROBOWE. CMENTARZ ŁYCZAKOWSKI

Anioł uśmiecha się chłopcem
z grobu sprząta liście przepalone znicze
ściera wilgoć flanelowym skrzydłem

Pachnie wetiwerem

V. FANTOM

obrys męskiej sylwetki
w listopadowym roztworze
z poświaty krakowskich ulic

gdzie ślepookienne kamienice
oparte o mury -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
płyną do morza starowiślną



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: