szaleństwo na deser...
niech tylko zegar z wahadłem
odmierzy czas pięćdziesiątki
wyrwę zuchwale z gorsetu
sznurki klasycznej seniorki
włożę jedwabne pończochy
może coś sklecę naprędce
i na sprężynie mobilnej
skoczę co tchu łapać szczęście
i nie powstrzyma mnie przed tym
żaden ze znanych żywiołów
poukładałam się z wiatrem
on będzie ze mną pospołu
w obroty wezmę przygodę
gwałtownie i z namiętności
by jeszcze raz się zachłysnąć
źdźbłem ocalałej młodości
bo w życiu nie o to chodzi
by w równowadze się dusić
ale by śmiać się i wzruszać
czerpiąc fantazje z dna duszy
Yvonne Maria Nowak
odmierzy czas pięćdziesiątki
wyrwę zuchwale z gorsetu
sznurki klasycznej seniorki
włożę jedwabne pończochy
może coś sklecę naprędce
i na sprężynie mobilnej
skoczę co tchu łapać szczęście
i nie powstrzyma mnie przed tym
żaden ze znanych żywiołów
poukładałam się z wiatrem
on będzie ze mną pospołu
w obroty wezmę przygodę
gwałtownie i z namiętności
by jeszcze raz się zachłysnąć
źdźbłem ocalałej młodości
bo w życiu nie o to chodzi
by w równowadze się dusić
ale by śmiać się i wzruszać
czerpiąc fantazje z dna duszy
Yvonne Maria Nowak
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Tak bez umiaru.:)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
rymowanie ładnie.Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
@ Yvonne Maria Nowak
z fantazją wciąż ciekawie żyćpozdrawiam
Mam kłopot
z rytmiką ostatniej strofy :/