głodnymi ustami
w świeżości rosy o świcie
w drzewach czereśni w kwitnieniu
w łagodnym tchnieniu zefira
i w kłębach dymu nad miastem
w soczystym miąższu owoców
w ziarenkach piasku pod stopą
w słodkim zapachu piwonii
i sierści kota na dachu
w promiennym słońca uśmiechu
w łagodnej drodze obłoków
w splocie miękkiego ręcznika
i w nagłym ptaka odlocie
czuję miłość
Yvonne Maria Nowak, 17 maja 2016
w drzewach czereśni w kwitnieniu
w łagodnym tchnieniu zefira
i w kłębach dymu nad miastem
w soczystym miąższu owoców
w ziarenkach piasku pod stopą
w słodkim zapachu piwonii
i sierści kota na dachu
w promiennym słońca uśmiechu
w łagodnej drodze obłoków
w splocie miękkiego ręcznika
i w nagłym ptaka odlocie
czuję miłość
Yvonne Maria Nowak, 17 maja 2016
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
@ Beatrix
dziękuję Beatrix, to świadomy zabieg, jak również "I" w ostatnich wersach :)Ładne strofy
ale za dużo 'w'Moja ocena
@ wroc
od 40 dni :)...
szczęściara :)Moja ocena