Półsenne miraże

autor:  TiAmo
5.0/5 | 17


Pragnienie wygrało z lękiem.
Dziś moja bezsenność
w otuleniu.

Ułożeniem bioder
rozmawiamy z księżycem.

Nagły moment cielesnej niemocy
uświęcam westchnieniem.

Pełnia ciebie,
gęstnieje powietrze.
Zamykam oddech w butelce po winie.

Istniejesz.

Morgana Le Fay
uśmiecha się do mnie.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Twoje niedopowiedzenia są genialne. Podziwiam i pozdrawiam.
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

ach, jak ja Ci zazdroszczę takiej nocy:))))


bo wiem, o czym piszesz:))
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

...

aż nurkowałem w encyklopedii za tą Morganą ;)

świetny!

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: