Bywam trubadurem

autor:  Renata Cygan
5.0/5 | 17


Mnie się umarli nie śnią. Ja ich nie zwołuję.
Niech miękko wiszą w chmurach, lub tam, gdzie im dobrze.
Czasem w bezsenne noce bywam trubadurem,
opiewającym tego, co był tu, nim odszedł.

Choć nie chcę śnić, są ze mną - zwyczajnie, na jawie,
tak jednokierunkowo; przez smutek do łzawień.

Mnie się umarli nie śnią, bo po co sny dręczyć?
Pustka zostanie pustką (choćbyś chciał zasklepić).
Niczym jej nie wypełnisz, bo nitką pajęczą
nie da się pocerować pękniętej sztachety.

RC 4.11.15

Wiersz przetłumaczyli:


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

pięknie:-)
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@ jacek bogdan

Bardzo dziekuje i pozdrawiam :)

@ Marek Porąbka

Dzieki Marku :)
Pozdrawiam jesiennie :)

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Biorę do ulubionych, żeby nie zapomnieć tej zjawiskowej metafory o cerowaniu sztachety nicią pajęczą. Każdy, każdy Poeta zazdrościłby Pani tej metafory!
Moja ocena:  

Moja ocena

Bywam trubadurem czyli wiersz bardzo listopadowy.
I niech miękko wiszą w chmurach; to się bardzo podoba.
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: