o jeden krok za mało
Przepędzę cię nieśmiałości.
Na cztery strony świata.
A swoim konwenansom,
wykopię wreszcie grób.
Założę jeansy, trampki.
I biegi dam na luz.
Nie będę wciąż uciekać.
Zakładać barier stu,
bo ktoś mi ciebie skradnie.
Wszak kobiet wokół w bród.
Już wiem, że nie chcę, byś
przyjacielem moim, tylko był.
Na cztery strony świata.
A swoim konwenansom,
wykopię wreszcie grób.
Założę jeansy, trampki.
I biegi dam na luz.
Nie będę wciąż uciekać.
Zakładać barier stu,
bo ktoś mi ciebie skradnie.
Wszak kobiet wokół w bród.
Już wiem, że nie chcę, byś
przyjacielem moim, tylko był.
Moja ocena
Moja ocena
*
Marku, dziękujęMoja ocena
@ Malwina
To też3 x za!
@*
często tak chodzę i czuję się wolna.....od szpilek, garniturków, granatów, bieli....Moja ocena
To się podoba
...Założę jeansy, trampki...Będzie pięknie.