przedwiośnie
na pierwsze promienie słońca
faktorów trzydzieści mleczko
krochmali debiut filtrując karykatury
wyobraźnia budzi obrazy stłumionej radości
merda śmierdzącym ogonem stęchłych autobusów
zalanych potem ciał zadarte do góry brzuchy
leżące pokotem lody na każdym patyku
doceniam całoroczny klimat lodówki
niezależny od treści i pogody
powracam na język późnej zimy
pociągnę za nią aż na sam koniec
świadomie do następnej pory
faktorów trzydzieści mleczko
krochmali debiut filtrując karykatury
wyobraźnia budzi obrazy stłumionej radości
merda śmierdzącym ogonem stęchłych autobusów
zalanych potem ciał zadarte do góry brzuchy
leżące pokotem lody na każdym patyku
doceniam całoroczny klimat lodówki
niezależny od treści i pogody
powracam na język późnej zimy
pociągnę za nią aż na sam koniec
świadomie do następnej pory
Moja ocena
Moja ocena
@ Marek Porąbka @ Zwyczajna
Dzień dobry, dopasowałem tekst. Mój mały trybut dla wspaniałego polskiego karykaturysty. Jego Humor wyświetla czasami jak i w tym przypadku psikusne obrazki w mojej głowie.Dziękuję za wskazówki, pozdrawiam serdecznie wszystkich!
Karol
Zafrapował mnie Karolu...
...faktorów trzydzieści krochmalony debiut...Czto to takoje.
Moja ocena
Moja ocena
A cóż to...
...dzisiaj za "klimatyczne" wiersze powstają :)Ależ się tutaj dzieje Karolu - jestem pod wrażeniem.
Moja ocena
Moja ocena