Moje miasto (II) (to nie dość)

autor:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 7


(że palą mosty, oni jeszcze uciekają ...)


Chcę pisać o swoim mieście,
odsiadywać w bibliotece jak w kolebce.

Uwzględniać to, co moje ulubione. Taksówka.
Rozgadanie się wątków. Dookoła miasta.

Tematów nie można dokończyć. Zaufanie.
Tempo ślimacze. Krótki związek ludzi.


To jest ta sama ojczyzna a mimo wszystko inna.
Niby gorąco jednak bez wiosny ludów.

W byle jakim przeciągu łapię się na ciarkach
jak w grudniu. Nie można rozpędzić radości.

Jak ja tu mogę mieszkać - spełniać życzenie mamy?
Mój ulubiony poeta z mojego miasta dedykuje wiersz
suwerenom a sam ucieka na zachód.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@ Beatrix


T tą kropką zgadzam się. Usuwam tego figla.
Łazienki z biblioteką nie kojarzę. Kolebka na pewno daje bezpieczeństwo.
Pozdrawiam niedzielnie.
:-)

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Konsekwentnie dałabym kropkę w 6L od góry po 'ślimacze'.

Czytam ponownie i wciąż wers drugi czyta mi się:
'jak w łazience'
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

wiersz do

dzisiejszego "namurka" jakuba.