Piętaszek

autor:  Karol Kannenberg
5.0/5 | 12


ślimaczę po zaułkach
lewych i prawych bez celu
gdy przedłużony rdzeń dnia
wytwarza skromne impulsy
wzroku a nawet słuchu
czuję najmiejszy skurcz
wymyślam wtedy że jestem
pełznącym w ślepej spirali
po układach splotów
zagubionym we własnej półkuli
Piętaszekiem jej objętości



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: