katar trwa tydzień

5.0/5 | 12


dzisiaj deszcz wszędzie deszcz
na każdej ulicy pod każdą bramą
na przejściu dla pieszych deszcz
rzęsisty wzburzony
w okna wali wielkimi kroplami deszcz

spod rynny deszcz
jak z cebra deszcz

nie do śmiechu mi w trampkach
w sukience co lepi się do pleców do nóg
kierowcy jak dzieci wjeżdżają w kałuże
fontanny lecą spod kół
a mnie coraz chłodniej
parasol nie chroni
bo z góry i z dołu nie bacząc
wylewa na mnie

czyż tylko na mnie
nie bierz wszystkiego do siebie

hektolitry wody
uparty deszcz

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

@ Marek Porąbka

faktycznie

@ MagdalenaP

Magdaleno wzruszyłaś mnie przeglądem moich wierszy, dzięki za ocenę

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

... na pociąg do Jasła
na starte dwa hasła...
deszcz*
(*Jeremi Przybora)
Przypomniało mi się w klimacie.
Pozdrawiam
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: