Szuflada

autor:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 4


Zmrużone szuflady, jak w hierarchii zmysłów
zamykają się na puste doznania
tworzą świat stabilnych drobiazgów
usystematyzowanych części
naszej koncepcyjnej rzeczywistości

tak szybko zaglądam i szybciej zasuwam
to co zapomniane ma w nich swoje miejsce
choć nie odlicza czasu, stojący zegarek
przyszedł czas na niego, i już nie wychodzi
nawet bransoleta pokrewnie się pyta
czy może prosić o rękę, Czy ktoś by dał choć palec?

Niechciany ołówek, co on by potrafił,
w tych rękach artysty, może by się świat wyostrzył
od jego skupienia, zatemperowany by dbał o maniery,
tak by wszystkie kredki dobrze się czuły
w jego towarzystwie.

Zupełnie nic, a jakby wszystko, poczęte z chaosu,
dba o swoje miejsce, i prosi by zostać,
zanim nowy ołówek się wyostrzy
temperówka stępi, a czas pozostanie niewzruszony
na swoim miejscu, zamykając okoliczności
w niedorzecznych absurdach naszych przyzwyczajeń.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Okazuje się,że każdy ma swoją szufladę ; i maluczki i wielki.....każdy kto pisze.
Mniemam,iż z tych szuflad piszących osób mogła by powstać Szuflandia :-))) ( z całym szacunkiem-nie chciałam urazić).
Pozdrawiam
Agata
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: