W święta padnięta

autor:  Renata Cygan
5.0/5 | 12


Jak wesolutko! Święta idą!
(A raczej biegną!) Nie dogonię!
Tak się gramolę żółwim speedem,
nie mam kasiory, klepię bidę,
cenny czas trwonię.

Powinnam śmiać się, szczęściem tryskać,
hołubić cacka choinkowe,
lecz brzydkie słowa i wyzwiska,
wciskają rządkiem się do pyska,
w potoczną mowę.

Smutna fryzura wisi sznurkiem,
biała firana męczy oczy,
międlę świąteczne małe bzdurki;
kartki, życzonka i laurki,
Dziad Mróz się boczy.

Świątecznie bluzgam lepiąc uszka,
w mące po pachy utytłana,
złość się wypiętrza, nerw mi puszcza,
humor się biesi, złość się złuszcza.
Łoj, dana, dana!

Już na ostatnich stoję rzęsach,
niepołapana i padnięta,
głowa się kiwa, ręce trzęsą,
myśl, by dać nogę się wałęsa.
Wesołe Święta!

RC 18.12.13



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Wyciągnięcie bałwanka ze strychu cztery godziny;)
U mnie chyba renata też takie wesołe, szkoda gadać,
szkoda
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@Renata

no, a wyciągnęłaś bałwanka ze strychu?:)

@Marek

trzeba iść po świerk syberyjski. Świeży... najświeższy z możliwych... najlepiej do miejsca gdzie rosną:-)

Moja ocena

Moja ocena:  

@

Tomku
Ominąć Świeta? Ależ to bardzo proste.
Ale jak przed Świętami ominąć żonę?
Niemożliwe!

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Reniu, a ja na spokojnie
jak nigdy - tego roku podchodzę do
Świąt....
Serdecznie pozdrawiam :)
Moja ocena:  

@Tomek

Czytalam :)

Moja ocena

polecam książkę " Ominąć święta" Johna Grishama:))
Moja ocena:  

Moja ocena

A ja mieszałem mąki
też;
Łoj, dana, dana!
:-))))
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: