Penelopa
Myśli przeplata
babim latem.
Tka dalszy ciąg
tamtej jesieni.
Dzień zwija się
w szary kłębek.
Znika oczekiwanie.
W fotelu obok siada noc.
Deszcz monotonnie
sekundy odlicza.
Pruje kilka
rzędów nadziei.
Milczy telefon.
Dzwoni cisza.
babim latem.
Tka dalszy ciąg
tamtej jesieni.
Dzień zwija się
w szary kłębek.
Znika oczekiwanie.
W fotelu obok siada noc.
Deszcz monotonnie
sekundy odlicza.
Pruje kilka
rzędów nadziei.
Milczy telefon.
Dzwoni cisza.
Moja ocena
@Paweł
:)Pozdrawiam :)
...
"Milczy telefon.Dzwoni cisza" - świetne
Pozdrawiam
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
zwiewny...Moja ocena