jaśminowa lady
jaśminowa lady
mignęła mi jedynie chwilką
światełkiem w mroku o północy
świsnęło mi coś w uchu tylko
jak kamień wystrzelony z procy
błysnęła myśl pod ciężkim okiem
unosząc zawias w powiek klapach
że może oto tuż pod bokiem
wyśniony sen mnie właśnie złapał
może to właśnie była ona
ta wymarzona ta wyśniona
czemu mignęła jak szalony
wiatru wiew?
jeśli to właśnie była ona
czemu nie wzięła mnie w ramiona
tylko milczała (z jej milczenia
powstał śpiew)
chciałem zatrzymać ją na zawsze
na ciepłą zimę chłodne lato
by gdy policzek mi pogłaszcze
nie chcieć niczego w zamian za to
odeszła jednak burzą kroków
choć chciałem pobiec na dwóch łapach
pozostał mi nieświęty spokój
i jaśminowy po niej zapach
mignęła mi jedynie chwilką
światełkiem w mroku o północy
świsnęło mi coś w uchu tylko
jak kamień wystrzelony z procy
błysnęła myśl pod ciężkim okiem
unosząc zawias w powiek klapach
że może oto tuż pod bokiem
wyśniony sen mnie właśnie złapał
może to właśnie była ona
ta wymarzona ta wyśniona
czemu mignęła jak szalony
wiatru wiew?
jeśli to właśnie była ona
czemu nie wzięła mnie w ramiona
tylko milczała (z jej milczenia
powstał śpiew)
chciałem zatrzymać ją na zawsze
na ciepłą zimę chłodne lato
by gdy policzek mi pogłaszcze
nie chcieć niczego w zamian za to
odeszła jednak burzą kroków
choć chciałem pobiec na dwóch łapach
pozostał mi nieświęty spokój
i jaśminowy po niej zapach
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Pośpiewałam sobie... Bardzo ładna piosenka:)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
...
Świetny!Moja ocena