w cztery oczy

autor:  batuda
5.0/5 | 7


rozmawiam
szczerze jestem trawą
można mnie żreć do syta

kołyszę się razem z lasem
w takt życia
w tak śmierci

wiem że szczerość nie umiera
nie kryje wzroku

no bo gdzie utopią swoje oczy te przyjaciółki
śliskie bazyliszki pazerne osy

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: