Ewa od aniołów

autor:  bronek z obidzy
5.0/5 | 11


Pytam pod sklepem chłopów o Ewę,
czy mieszka tutaj, zagląda czasem.
Za chlebem panie, panie za chlebem.
Uboga wioska, wioska z GS-em.

Przy polnej drodze pijany leży,
obudź się bracie - wiem szukasz Ewy,
czuję ją wieczór, widzę ją rano,
to tamci kłamią, wszyscy tu kłamią.

Oni cię złamią, a w twojej głowie
zasieją chwasty jak wielkie drzewa,
będziesz jak Ewa i aniołowie,
tylko do chleba, panie do chleba.

Uboga wioska, suche jabłonie,
w oknach zasłony jak feretrony,
a każde krzyczy do mnie oczami:
Ewa odeszła stąd z aniołami.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:
Moja ocena: