Fiodor naprawia zegar

autor:  bronek z obidzy
5.0/5 | 10


Fiodor od zawsze bał się pociągów, wlokły się za nim od małego,
ekspresem mknęły na południe, lub w stronę tajgi szły jak żółwie.
Pamięta kiedy kładli tory, słońce nad nimi stało z młotem
i tak od rana do wieczora, kradnąc z ich skromnych porcji wodę.
Fiodor zdejmuje zegar ze ściany.

W którym wskazówki – semafory, stoją jak tamte
pod Magadanem, trzymając ich przez tydzień w polu.
Z czym tam nad nimi stało słońce, że żar z sufitu
kapał jak w piekle, kiedy zabrakło i z niego kropel,
ruszyło wolno żółwie cielsko.

Dziś Fiodor znowu nie będzie śpiewał,
jedynie mrucząc coś pod nosem
naprawi w końcu stary zegar,
by się oswajać ze stukotem.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Oceniłam.

To o zegarmistrzu a zegarki to się trudno naprawia, w nich wszystko jest takie tyci tyci.
Moja ocena:  

też polubiłem Fiodora

więc czekamy
Moja ocena:  

Moja ocena

Historia Fiodora mnie wciąga. Można prosić o dalsze?
Moja ocena: