Transsiberian

autor:  bronek z obidzy
5.0/5 | 20


Wiero.
Nie pisz jak u was się umiera,
że za Uralem umieranie, bywa niektórym jak śniadanie,
jak kromka chleba z czyjejś schedy, byle do syta, nawet z biedy,
a listonosze w pelerynach, dalej jak muszki z karabinów,
wycelowane w wasze bramy, proszą by przyjąć telegramy.

Powiedz mi proszę coś o Saszy, nie mów, gdy dalej białe myszy
wynosi co dzień do roboty, nie chcę już więcej słyszeć o tym,
nie chcę by do mnie w pelerynie, ktoś przyniósł kartkę przemoczoną,
na której krople łez jak szramy - nawet mi nie ślij telegramu.

Ps. Wiero,
Kilka dni temu na peronie, ktoś listem wycelował do mnie,
konduktor krzyknął - odjeżdżamy, nie wziąłem tego telegramu.
Bardzo się martwię o Nataszę, czy widzisz ją, spotykasz czasem?
Gdzie się podziała moja myszka, może Natasza tam nie mieszka?
Pieniądze które wam przesyłam, są na bilety w Transsiberian.
Dziś, gdy nie macie z tyłu granic, wracajcie, lecz nie liczcie na nic,
chociaż już piąty rok w trzeźwości, często почтальон* u mnie gości.


*listonosz



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Staroświecki...

blask bijący jak od "Lodu" Dukaja.
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

My rating

******
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

My rating

******
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

MOIM ZDANIEM

LEPSZE OD HEROINY...
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

PS.

Gdzie leży Obidza?
Moja ocena:  

My rating

fajne te Twoje wiersze, takie pomysłowe:-)
Moja ocena: